Zasypię Was dzisiaj zdjęciami , więc proszę o cierpliwość. Najpierw chciałam przeprosić Beatkę z blogu -
http://aqratnie.blogspot.com/ , że tak późno pochwalę się co od niej dostałam z prywatnej wymianki , jak przyszedł listonosz nie potrafiłam uwierzyć własnym oczom. Czekałam na szyldzik do spiżarki a w środku same śliczności. Prezentowe cudeńka są już na miejscach docelowych. W ostatnim okresie czasu u Nas trwał remont , miało to być wybudowanie właśnie spiżarni a skończyło się na rozbudowie całej klatki schodowej a ,że iż mój mąż robił to wszystko po pracy to trwało to bardzo długo , jesteśmy już tym wszystkim bardzo zmęczeni , ale patrząc teraz nie żałujemy !
To lumepksowa zdobycz (ściereczka ) ale jest sporych rozmiarów i służy jako obrusik.
nie wiem co powiecie na ten pomysł , ale moją kuchenną ławkę i serwantkę wydarłam do naturalnego drzewa.
to stare drzwi z szafy , posłużyły jako mała garderoba , a widoczny nr. 37 to wiadomo prezent od Beatki.
A tutaj tajemnicze drzwi do mojej upragnionej spiżarni !
Za drzwiami kryją się różne smakołyki. A widoczne woreczki to też wspominany prezent.
paczuszka cała pachniała zapachem lawendy skrytym w cudnym woreczku.
tu widok schodzą po schodach w dół.
pochwalę się, że ukisiłam kapustę , ta na zdjęciu jest z burakiem oraz jabłkiem.
Była też wymianka parapetów.
Wątpię by ktoś dotrwał do końca , bo ilość zdjęć była zabójcza , ale jeszcze raz oficjalnie dziękuje Ci Beatko , sprawiłaś mi wiele radości !!! pozdrawiam wszystkich Aneta ! :)