.

.

sobota, 26 listopada 2011

Witam wszystkich , dziś tak szybciutko. Po pierwsze chciałam gorąco z tego miejsca pozdrowić moją "sąsiadeczkę" co prawda uciekała mi dość daleko, ale teraz może zaglądać do mnie kiedy chce. Gosiu gorąco Cię pozdrawiam i dziękuje za miłe słowa!!! :) A tu pokażę mychę, którą wczoraj zmajstrowałam. Dekoracje, albo ich produkcja zaczęta, ale nie miałam czasu porobić odpowiednich zdjęć!







Dziękuje Wam za miłe komentarze pozostawione pod ostatnim postem. Pozdrawiam.Aneta

sobota, 12 listopada 2011

Jesienne inspirację !!!
Witam wszystkich gorąco , natchnęło mnie trochę na zrobienie jesiennych dekoracji, które cieszą  oko :) 
Poniższe zdjęcie to mała kompozycja, która jest przed drzwiami domu. Na zdjęciu nie widać, ale wygląda jak słodki jesienny torcik... :) 


 A tutaj pniaczek obłożony moim ukochanym mchem, który stoi przed naszą furtką ( mam nadzieję, że do rana będzie! ) 




 uszyłam sobie sukieneczkę na halczce, wiem, że nie jest idealna, ale zaspokoiła moje potrzeby :) 
 A tu torba na różne przydasie do mojej ukochanej koleżanki :) 



Dziękuje za komentarze pod ostatnim postem. Życzę Wam wszystkim udanej niedzieli. Pozdrawiam Aneta. 

czwartek, 3 listopada 2011

 Zasypię Was dzisiaj zdjęciami , więc proszę o cierpliwość. Najpierw chciałam przeprosić Beatkę z blogu - http://aqratnie.blogspot.com/ , że tak późno pochwalę się co od niej dostałam z prywatnej wymianki , jak przyszedł listonosz nie potrafiłam uwierzyć własnym oczom. Czekałam na szyldzik do spiżarki a w środku same śliczności. Prezentowe cudeńka są już na miejscach docelowych. W ostatnim okresie czasu u Nas trwał remont , miało to być wybudowanie właśnie spiżarni a skończyło się na rozbudowie całej klatki schodowej a ,że iż mój mąż robił to wszystko po pracy to trwało to bardzo długo , jesteśmy już tym wszystkim bardzo zmęczeni , ale patrząc teraz nie żałujemy !  

 To lumepksowa zdobycz (ściereczka ) ale jest sporych rozmiarów i służy jako obrusik. 

 nie wiem co powiecie na ten pomysł , ale moją kuchenną ławkę i serwantkę wydarłam do naturalnego drzewa. 

 to stare drzwi z szafy , posłużyły jako mała garderoba , a widoczny nr. 37 to wiadomo prezent od Beatki. 



 A tutaj tajemnicze drzwi do mojej upragnionej spiżarni ! 

 Za drzwiami kryją się różne smakołyki. A widoczne woreczki to też wspominany prezent. 





 paczuszka cała pachniała zapachem lawendy skrytym w cudnym woreczku.


 tu widok schodzą po schodach w dół. 






 pochwalę się, że ukisiłam kapustę , ta na zdjęciu jest z burakiem oraz jabłkiem.




 Była też wymianka parapetów. 
Wątpię by ktoś dotrwał do końca , bo ilość zdjęć była zabójcza , ale jeszcze raz oficjalnie dziękuje Ci Beatko , sprawiłaś mi wiele radości !!! pozdrawiam wszystkich Aneta ! :) 

wtorek, 1 listopada 2011

01.11.2011

 W taki dzień jak dziś zawsze staram się by na groby do moich najbliższych zanieść coś zrobionego od serca , czyli własnoręcznie. Wianek zrobiłam do mojej ukochanej teściowej a serce dla mojego ukochanego taty. Życzę Wam wszystkim spokoju.




" Dzięki Ci , Boże ,że mnie ukochałeś , dzięki, że dobrych rodziców mi dałeś. Proszę serdecznie , dobry Ojcze z nieba: daj im wszystkiego czego im potrzeba. "