.

.

sobota, 25 lutego 2012

 Witajcie! Po dzisiejszym wypadzie do sklepu, wróciłam bardzo szczęśliwa, bo rzeczy na które polowałam od dłuższego czasu były tańsze min. sto procent. więc jak tu się nie cieszyć ;) 
Ten maleńki słodki dywanik to nie nabytek sklepowy lecz zdolne rączki mojej koleżanki z pracy, której bardzo dziękuję. Ja od siebie dodałam tą różyczkę bo uważam, że tam jest jej miejsce. 
 Jeżeli chodzi o przeceny to właśnie ten czajnik do którego długo wzdychałam. 

 Porcelanowe podstawki ( kafeleczki ) i maleńkie kubeczki( po 1,50 zł haha... ) to też dzisiejszy nabytek. Takie małe rzeczy a tak cieszą. :)
Życzę Wam wszystkim udanego weekendu z dużą nutką słoneczka. Aneta ;) 

wtorek, 21 lutego 2012

 Witajcie moje kochane. Dziś pochwalę się paczuszkami, które do mnie dotarły, ale o tym za chwilkę.W ramach wolnego czasu i chęci zrobienia czegoś dla siebie zmajstrowałam sobie igielnik. 




 Wracając do przesyłek i kłopotów z komputerem bo zdjęcia albo nie idzie dodać no i tak wyszło, że wszystko mam pomieszane. Pierwszą przesyłką ( wymianką) obdarowała mnie i tu już chyba wiecie kto, nasza kochana Beatka. Beatko szyldzik ATELIER pokaże innym razem bo nie umiem dodać tego zdjęcia. na zdjeciu poniżej jest tylnia część szyldu ATELIER o który bardzo Beatkę prosiłam. I dziękuje Ci jeszcze raz!!!
 A tu moje Drogie dzisiejsza przesyłka i też pewnie wiecie od kogo, od naszej kochanej Iki. Ikuś bardzo dziękuję!!! 


 No mówiłam, że pomieszane. Bo przecież widać, że ten mały szyldzik to też dzieło Beatki. 
 A to już takie moje nowe zdobycze. Ta puszka zawsze mi się marzyła. 

 No i dla tych moich łasuchów upiekłam drożdzówki z serem z przepisu Ili. - Iluś dziękuję. są świetne!!!
No to moje Drogie dość chwalenia. Życzę Wam wszystkim moc słoneczka no i tej upragnionej wiosny.ściakm Was Aneta.